Na Kopcu Kościuszki historia się jawi.

Pan Konstanty – Kosynier różne dziwy prawi.

O stroju żołnierza, jego uposażeniu,

Rogatywce, sukmanie oraz uzbrojeniu.

Chlebem nas częstuje - takim prosto z pieca

I żołnierską musztrę wszystkim zaleca.

 

15 maja 2018 roku na Kopcu Kościuszki w Połańcu odbyła się coroczna lekcja historii przeprowadzona przez przedstawicieli Towarzystwa Kościuszkowskiego dla naszych przedszkolaków. Dzieci z grup starszych: "Biedronki" „Kotki”, „Smerfy”, „Elfy” oraz "Koniczynki" wraz ze swoimi wychowawcami i opiekunami już o 9:30 marszowym krokiem wyruszyły do pobliskiego lasu. Towarzyszyli im przedstawiciele Połanieckiego Towarzystwa Kościuszkowskiego na czele z Panem „Kostkiem” - Konstantym Michorowskim oraz Krystianem, Panią Dyrektor Anną Kaniszewską oraz Panią v-ce Dyrektor Beatą Mika.

Po dotarciu do historycznego kopca, przedszkolaki dowiedziały się jak wyglądał strój kosyniera i co zawierała jego niewielka torba przewieszona przez ramię (chleb, boczek, ogórki kiszone, tytoń, fajke). Z wielkim zainteresowaniem dzieci oglądały broń, jaką posługiwali się kosynierzy, znaleźli odpowiedź na pytanie: Skąd się wzięła nazwa „Kosynier”? Miały również okazję zobaczyć jak kiedyś ostrzono kosy za pomoca babki i mlotka, do czego służył sierp oraz pokaz walki z użyciem szabli, którą zaprezentował Krystian.

Lekcja historii na świeżym powietrzu komentowana i przeżywana była jeszcze przez cały dzień w przedszkolu, a szczególnie praktyczny pokaz zawijania onucy, której miejsce zajmują dzisiaj kolorowe skarpetki. Przedszkolakom bardzo zaimponowała musztra żołnierska, w której wzięli czynny udział, choć miejsce broni zastąpiły tylko zwykłe kije.

Bardzo dziękujemy przedstawicielom Towarzystwa Kościuszkowskiego za zaangażowanie i podzielenie się tak cenną wiedzą z najmłodszym pokoleniem naszej Małej Ojczyzny.

 

Dorota Rzepka