MAMUSIU, ZRELAKSUJ SIĘ!
POŚPIECH POWODUJE STRES DZIECI.
Istnieje potrzeba przeprowadzenia analizy, tego, jak wykorzystujemy nasz czas i jak zorganizowane jest nasze życie rodzinne. Główna idea, o której nigdy nie powinnyśmy zapominać, to umiejętność delegowania obowiązków, rozróżniania spraw pilnych od ważnych i stawiania czoła codziennym sytuacjom we właściwy sposób, zdając sobie sprawę z tego, czego nasi synowie i córki naprawdę potrzebują. W ten właśnie sposób można zastanowić się nad pojęciem zarządzania stresem. Sam Szekspir pisał:
„Wypełnianie życia zbyt wieloma zmartwieniami jest stratą”.
Stres u dzieci.
Mówi się, ze rytm to jedno z głównych praw, którym w jakimś sensie podporządkowany jest wszechświat. Dzieci mają swój własny rytm nauki i rozwijania przyswojonej wiedzy i umiejętności. Stąd silna presja polegająca na zaburzeniu tego rytmu może się jedynie przyczynić do znaczącego zahamowania rozwoju pewnych umiejętności czy nauki. Dzieci staną się wówczas nerwowe i niczym gąbki będą chłonąć wszelkie stany emocjonalne swoich rodziców, w tym wyczerpanie, bo przecież to ich opiekunowie stanowią dla ich pierwszy wzór do naśladowania. Jeśli z pośpiechu rodzice będą zawiązywać buty swoim pociechom, myć im ręce i karmić, ich potomstwo stanie się od nich bardziej zależne, a więc mniej samodzielne!!!
Poczucie winy – jak sobie z nim radzić?
W rodzinie każdy dzień jest pełen ważnych, krótkich chwil oraz ogromnych ilości szczegółów, które musimy przypilnować. Kiedy bierze na siebie to jedna osoba (zwykle matka), często się zdarza że nie zdąża z nimi na czas. Powoduje to u nich poczucie winy i złe samopoczucie, bo przecież nie była w stanie sprostać tym wszystkim wymaganiom, do których przyzwyczaiła członków rodziny, a które są im na rękę.
Rodzic wie, że pociechy powinny dobrze jeść spać o wyznaczonych godzinach, grzecznie się zachowywać w domu, w przedszkolu i wszędzie gdzie pójdzie… Tak oczywiście powinno być. Zdarza się tak że oczekiwania rodziców do dziecka są wygórowane, zaś oni sami ignorują fakt, że przeciwności losu są czymś normalnym. Wówczas ci sami rodzice, a w szczególności ci „idealni”, stają się coraz mnie wyrozumiali i do głosu dochodzi swego rodzaju poczucie winy, że nie są tacy dobrzy jak być powinni lub jak się tego po nich oczekuje ( dochodzi nawet do skrajności – dziecko zachoruje – rodzic czuje się winny bo wystarczająco nie przypilnował; gdy dziecku nie smakuje jedzenie, to dlatego że w odpowiednim czasie nie zostały wprowadzone poszczególne składniki diety).
Zaleca się, by rodzice, zaakceptowali granice wytrzymałości i poczucia winy czy frustracji, bo w dużej mierze dzieci nauczą się, że wszyscy możemy popełniać błędy. W konsekwencji maluchy będą w stanie rozwinąć w sobie większą tolerancję na frustrację. Kiedy uczymy się na błędach i zaczynamy zdawać sobie sprawę, że „wpisywanie” sobie traumy z powodu poczynionych błędów nie jest zdrową rzeczą, wówczas otwierają się przed nami nowe możliwości znalezienia kolejnych rozwiązań dla różnych problemów, jakie napotykamy w życiu. Przy czym pozytywne myślenie utwierdza w nas poczucie własnej wartości i wyklucza niebezpieczne blokady, do których prowadzi poczucie winy powstałe w skutek niewłaściwej refleksji. „Idealna matka” powinna być świadoma własnego potencjału, ale również własnych ograniczeń oraz być w stanie zaakceptować fakt, że proszenie o pomoc nie jest niczym złym. Przede wszystkim nie powinna dawać sobą manipulować i wykorzystywać się swoim bliskim bez względu na to czy robi to świadomie, czy nie.
Co możemy zrobić?
Dzieci posiadają niezwykłe zdolność wyłapywania nastroju swoich rodziców. Oto wskazówki, które ułatwią nam relację z dziećmi:
- Potrzeba dostosowania się przez rodziców do grafiku dnia i rytmu właściwego dzieciom, zaplanowanie zajęć uwzględniających ich wiek i stan rozwojowy, zdrowe nawyki żywieniowe i higieniczne, nawyki odnoszące się do wypełniania każdego dnia.
- Optymalne zarządzanie wspólnym czasem, tak by panowała ciepła atmosfera, był to czas skierowany na rozwój i rzeczywiste przebywanie razem, zaś dziecko odczuło, ze jest kochane i mile widziane. Rodzice będą się starali wykorzystać czas na ćwiczenia sprzyjające rozwojowi edukacyjnemu i emocjonalnemu dziecka.
- Szczególne zaleca, się, aby rodzice rozpoznali, jakie sytuacje mogą okazać się szczególnie trudne i zaakceptowali je jako część procesu swojego własnego rozwoju oraz uświadomili sobie, że interpretacja ich codziennych doświadczeń w dużej mierze zależy od nich samych. Zawsze znajdą się ludzie, którzy podchodzą do swoich obowiązków z radością i pełni wigoru... Nie ma sensu myśleć, że kiedy przychodzą trudne momenty trzeba brać na własne barki cały ciężar rodzinnych obowiązków. Koniecznie trzeba wyrzucić z siebie poczucie winy.
- Przydatne okaże się wyeliminowanie dodatkowych źródeł „przeciążenia” fizycznego i psychicznego w życiu codziennym, którymi jest dążenie do pewnych wygód ( lekarz, czy przedszkole znajdują się blisko domu, pracy, zakupy przez Internet). Pozwoli ci to poświęcić więcej czasu na przebywanie z dziećmi, radowanie się ich rozwojem fizycznym, intelektualnym i społecznym.